gru 30 2002

Cholerna niemoc


Komentarze: 1

To jest mój stary blog z przed dwóch dni bo mi net nie działał

Najpierw płakałam

Szłam wzdłuż najdłuższej ulicy w mieście

I płakałam

Mijałam jakiś ludzi

Przyglądali mi się

Pewnie myśleli że jakiś zawód miłosny

Nie

To nie to

Ja po prostu szłam i płakałam

Przyjaciółka???

I dalej płakałam

Jakaś dziewczyna zaczepiła mnie kiedy mijałam przystanek

Spojrzałam na nią ze sztucznym uśmiechem

I poszłam dalej

Łzy spływały mi po policzkach

Doszłam do domu

Wzięłam psa i na podwórko

I dalej płacze choć nie chce

Nie mogłam się opanować

Jakoś same mi płynęły po policzkach łzy

Wróciłam

Zamknęłam się w pokoju

I dalej płakałam

Ale coraz mniej

Później przyszła złość

Nieopanowana złość

I nienawiść

I to wszystko we mnie

I  znów łzy

I w końcu żal

I ta niemoc

Ta cholerna niemoc

I już jestem zmęczona ta przyjaźnią

Tą fałszywa przyjaźnią

 

 

jully : :
30 grudnia 2002, 20:31
nie wiem co napisac ale jeśli tak płaczesz z powodu innej osoby to musisz byc cudowna dziewczyna... obys przestala plakac pozdrowionka paaaa..

Dodaj komentarz