Komentarze: 0
Wreszcie są
W końcu do mnie przyszedł
Aniołów krąg
Światła blask
Pośród nich ktoś
Kto zabierze moje winy
On wie że zgubiłam sens
Podaje mi rękę
Mówi:
„żyjesz raz wiec nie bój się być płomieniem
unieś w górę się
zabieram cały ten niepokój
niepotrzebny jest ten niepokój
ten lęk”
wiec przy jego pomocy wstaję
przez moja twarz przenika uśmiech
„skąd tyle w twoich oczach łez
tyle wspomnień tyle gorzkich chwil???”
pyta mnie
nie wiem
życie-odpowiadam
i znów upadam
ale on dalej jest przy mnie
nie odchodzi
wyciąga rękę
patrzę w jego oczy
nie potrafię rozpoznać kto to
ale oczy ma piękne
ciemne
pełne wiary we mnie
podaje mu dłoń - znów
ale już wiem że nie upadnę
trzyma mnie mocno
i powtarza ,że nigdy nie zostawi
„zaufaj mi” powtarza
„zaufaj”
tyle razy już ufałam
i potem żałowałam
boję się
ale...
zaczynam ufać
dla T****